12 czerwca bieżącego roku klasa pierwsza wybrała się na wycieczkę. Celem naszej podróży był Leśny Park Niespodzianek w Ustroniu. Poprzedniego dnia pogoda dała nam się we znaki, ale na szczęście w środę deszcz już nie padał i od rana na niebie gościło słońce. Podczas spaceru po tym niezwykłym ogrodzie mogliśmy podziwiać wspaniałe gatunki zwierząt leśnych tj. sarny, jelenie szlachetne, żubry,  jenoty, a nawet dziki. Niezwykłą atrakcją tego miejsca była możliwość obcowania z dziką zwierzyną w warunkach zbliżonych do naturalnych. Uczniowie bardzo chętnie karmili daniele i muflony, które jadły im z rąk. Odwiedziliśmy Muzeum Myślistwa i Łowiectwa, w którym oglądaliśmy ekspozycje zwierząt z Europy, Ameryki Północnej i Afryki. Po części edukacyjno - przyrodniczej nadszedł czas na szaleństwa na pełnym różnych atrakcji placu zabaw i w Figloraju. To była bardzo udana wycieczka!

30 kwietnia 2013 roku w Szkole Podstawowej w Zabłociu miało miejsce niecodzienne wydarzenie! Kiedy uczniowie innych szkół już przygotowywali się do snu, dzieci z zabłockiej placówki o godzinie 20:00 przekroczyły próg szkoły. Powodem ich „nocnego wtargnięcia” była zorganizowana z wielkim rozmachem  „Noc Andersena”. Pomysłodawcą imprezy była Rada Rodziców Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Zabłociu. Rodzice i nauczyciele przygotowali mnóstwo atrakcji!

Z chwilą wejścia na salę uczniowie przenieśli się w czasie do XIX- wiecznego mieszkania duńskiego pisarza - Hansa Christiana Andersena. Czekał tam na nich baśniopisarz, w którego postać wcielił się uczeń klasy piątej – Dawid Siemienik. Po oficjalnym przywitaniu wszystkich zebranych przez Panią Dyrektor – Ewę Homę, a właściwie przez Kota w Butach, w którego postać wcieliła się Pani Dyrektor,  Andersen zaprosił uczniów  do udziału w konkursie ze znajomości swoich utworów. Każda klasa wyznaczyła  przedstawicieli, którzy musieli zmierzyć się z zadaniami wymagającymi pomysłowości i oczytania. Konkursowiczów zagrzewali do zdrowej rywalizacji  pomocnicy Andersena, czyli Kot (Paweł Pisarek) i Myszka (Agnieszka Żur) oraz prowadzące całą imprezę: Justyna Kajstura i Dominika Palowska. Po czterech wcale niełatwych konkurencjach  komisja ogłosiła werdykt: „Wszyscy uczniowie doskonale znają treść baśni Andersena i zasługują na zwycięstwo!”

Szybko okazało się, że konkurs to zaledwie preludium do kolejnych niebywałych atrakcji! W pokoju Hansa Christiana pojawili się wyśmienici goście:

Pan Piotr Bukartyk – perkusista zespołu The Blues Experience z Rybnika;

Pani Bernadeta Kiełkowska – młodszy aspirant Komisariatu Policji w Strumieniu,

Pan Grzegorz Janik –radny Rady Miejskiej w Strumieniu;

Pani Anna Pońc – przewodnicząca Rady Rodziców Szkoły Podstawowej w Zabłociu;

Pani Jolanta Machalica – wieloletnia nauczycielka Szkoły Podstawowej w Zabłociu;

Ksiądz Diakon – Sławomir Malisz.

Goście przygotowali dla „nocnych Marków” wyjątkową niespodziankę, a mianowicie zaprezentowali fragmenty swoich ulubionych książek z dzieciństwa. Wzorowa interpretacja utworów literackich oraz talent aktorski zachwycił wszystkich zebranych i mimo późnej pory nie pozwolił im zasnąć.

Po spotkaniu z literaturą najwyższych lotów przyszedł czas na  „Przegląd Mody Piżamkowej i Baśniowej”. Na „wybiegu” ujawniły się najbardziej fantazyjne piżamki  i postacie baśniowe. Komisja miała trudny orzech do zgryzienia, ponieważ każdy uczestnik pokazu mody zachwycał pomysłowością,  precyzją bądź poczuciem humoru. Profesjonalizm jury dostrzegł jednak i „piżamkowych modeli”, i groźnych Czarnoksiężników, piękne Wróżki, ale także małego, zziębniętego Kaja.  Tym sposobem nikt nie poczuł się jak brzydkie kaczątko.

Kolejną niespodzianką było przybycie na boisko szkolne współczesnej „Dziewczynki z zapałkami”, która swoim występem poruszyłaby nawet zamarznięte serduszka… Ową „dziewczynką”  była studentka Państwowej Szkoły Sztuki Cyrkowej w Warszawie, która zaprezentowała niezwykle magiczny i poruszający taniec z ogniem. Żywioł ognia został ujarzmiony przez kruchą istotkę, która w magiczny sposób stworzyła fantastyczne widowisko.

Na zakończenie nocy pełnej cudownych wrażeń uczestników zabawy czekała dyskoteka, aby dać upust nagromadzonym emocjom.  Podczas tanecznych swawoli kilka minut przed północą na sali pojawił się… duch! Po chwili grozy uczniowie zrozumieli, że duszek nie jest straszydłem, lecz przyjaznym Kacperkiem, który oznajmił koniec  imprezy i dał znak, że nadszedł czas wrócić do współczesnego, zwyczajnego świata…

… i czy ktoś, z drogich czytelników tego artykułu uważa, że noc w szkole jest niemożliwa?